Dekontaminacja po pożarach

Dekontaminacja - Polscy i litewscy strażacy już po raz kolejny uczestniczyli we wspólnych ćwiczeniach doskonalących reagowanie w sytuacji zagrożenia.

Ćwiczenia odbyły się w Mariampolu na terytorium Republiki Litewskiej w ramach projektu LT-PL/141 „Wsparcie chemiczno-ekologiczne i wodne polsko-litewskiego transgranicznego systemu ochrony ludności i środowiska”. Wzięły w nich udział wytypowane siły i środki Państwowej Straży Pożarnej z terenu woj. podlaskiego oraz Ochrony Przeciwpożarowej i Ratownictwa z Wilna, Alitusa i Mariampola. Głównym celem ćwiczeń było doskonalenie technik i sposobów postępowania w razie wystąpienia skażenia chemicznego w aglomeracji miejskiej, prowadzenia dekontaminacji masowej osób poszkodowanych oraz współdziałania polskich i litewskich podmiotów ratowniczych. Organizatorami ćwiczeń były: Komenda Wojewódzka Ochrony Przeciwpożarowej i Ratownictwa w Alytusie, Komenda Wojewódzka Ochrony Przeciwpożarowej i Ratownictwa w Mariampolu i Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej w Białymstoku.

Założenia do ćwiczeń

Słoneczny majowy dzień, wiatr o sile 7 m/s w kierunku południowo-wschodnim, godz. 11.00 czasu litewskiego. Studenci i uczniowie uczestniczą w zajęciach sportowych na terenie Centrum Sportowego i Stadionu Miejskiego w Mariampolu. Nagle na głównej drodze w mieście, przebiegającej nieopodal stadionu, samochód ciężarowy przewożący meble uderza w nadjeżdżającą z naprzeciwka cysternę, która przewozi stężony nadtlenek wodoru (patrz tabela 1). Obaj kierowcy zostają uwięzieni w pojazdach, są nieprzytomni. Pożar obejmuje cały ładunek ciężarówki.

Chwilę później okazuje się, że w wyniku uderzenia rozszczelniła się cysterna. Przez szczeliny w bocznym płaszczu cysterny na drogę wycieka niebezpieczna substancja chemiczna. Chwilę po wypadku młodzi ludzie znajdujący się w obiektach Centrum Sportowego i na stadionie zaczynają uskarżać się na parzenie skóry i drapanie w gardle. Narasta panika. Około 30 studentów nie może się wydostać się z budynków, 11 z nich traci przytomność.

Po wstępnym rozpoznaniu przeprowadzonym przez zarządzającego obiektem sportowym do stanowiska kierowania komendanta wojewódzkiego ochrony przeciwpożarowej i ratownictwa  w Mariampolu wpływa informacja, że na terenie obiektów sportowych może znajdować się ponad 500 osób.

Odcinki bojowe

Całe manewry zostały podzielone na cztery epizody (cztery odcinki bojowe), które następowały jeden po drugim. Na odcinku I realizowano działania ratowniczo-gaśnicze związane z wypadkiem samochodu ciężarowego z cysterną: zabezpieczenie miejsca zdarzenia, ewakuacja poszkodowanych kierowców, ugaszenie pożaru, rozstawienie kurtyn wodnych, wykonanie uszczelnienia za pomocą poduszek pneumatycznych, dekontaminacja ratowników. Na OB I pracowali tylko strażacy Republiki Litewskiej. W tym czasie siły i środki PSP zostały zaalarmowane i były już w drodze na miejsce zdarzenia.

Na odcinku II trwały działania ratownicze związane z ewakuacją poszkodowanych uczniów i studentów z zagrożonych obiektów: ćwiczący rozpoznali sytuację, rozstawili kabinę dekontaminacyjną dla ratowników, ewakuowali uczniów i studentów z Centrum Sportowego, przeprowadzili segregację wstępną poszkodowanych i skierowali ich do korytarzy dekontaminacyjnych. W tym epizodzie brali udział tylko ratownicy litewscy. W tym czasie siły i środki z Polski dotarły na miejsce zdarzenia i w trybie natychmiastowym zostały skierowane do działań z poleceniem dekontaminowania osób poszkodowanych.

Na odcinku III prowadzona była dekontaminacja wstępna i właściwa osób poszkodowanych: od rozpoznania sytuacji, poprzez budowę dwóch korytarzy do dekontaminacji wstępnej, sprawienie namiotu do dekontaminacji właściwej, segregację wtórną poszkodowanych i monitoring strefy zagrożenia, po zbudowanie zaopatrzenia wodnego do korytarzy dekontaminacyjnych. Na tym odcinku pracowali tylko strażacy PSP z województwa podlaskiego. W niespełna 30 min przeprowadzili dekontaminację wstępną i właściwą  ponad 30 poszkodowanych oraz przekazali ich zespołom pogotowia ratunkowemu.

Odcinek IV to działania ratownicze związane z wypompowaniem substancji niebezpiecznej z cysterny do zastępczych zbiorników (kontynuacja epizodu I), m.in.: wydzielenie i monitorowanie strefy zagrożenia, sprawdzenie uszczelnień, budowa zestawu do przepompowania substancji niebezpiecznych, przepompowanie substancji niebezpiecznych do zastępczych zbiorników oraz dekontaminacja ratowników i sprzętu.

Modele dekontaminacji

Manewry obfitowały w ciekawe i niespotykane doświadczenia z zakresu ratownictwa chemicznego i zasad prowadzenia dekontaminacji. Ich pierwsza część poświęcona była typowym działaniom ratowniczym, związanym m.in. z rozpoznaniem chemicznym, monitoringiem strefy niebezpiecznej, organizacją akcji ratownictwa chemicznego itp. W trakcie ćwiczeń okazało się, że Litwini nie dysponują specjalistycznym sprzętem wykrywczo-pomiarowym, a sama organizacja akcji pozostawiała wiele do życzenia – na przykład kabina dekontaminacyjna ustawiona była bezpośrednio przy ratownikach w strefie bezpiecznej, zaś strefa, która została wydzielona, była za mała w stosunku do intensywności wycieku i powierzchni rozlewiska. Dopiero po wejściu do działań sił ratowniczych PSP elementy te zostały skorygowane i zmienione, a akcja  ratownicza zorganizowana na nowo, według „Zasad organizacji ratownictwa chemicznego i ekologicznego w KSRG” (KG PSP, lipiec 2013).

Najważniejszym punktem ćwiczeń była dekontaminacja. I w tym miejscu starły się dwa modele – polski i litewski, niby podobne, ale jednak dość mocno się od siebie różniące.
Model litewski zakłada, że na miejscu akcji odbywa się dekontaminacja wstępna i właściwa, przy czym dekontaminacja wstępna to wzięcie prysznica w ubraniu – bez jego zdejmowania – i przejście do korytarza dekontaminacji właściwej, natomiast dekontaminacja właściwa obejmuje rozebranie się, umycie i założenie ubrań zastępczych.

Model przyjęty w Polsce również zakłada dekontaminację wstępną i właściwą, choć pod tym pierwszym pojęciem u nas kryje się więcej czynności. Przypomnijmy, że dekontaminacja wstępna obejmuje zmycie skóry odsłoniętych części ciała i skóry skażonej za pomocą sub­stancji myjących, substancji dezaktywujących lub wody, usunięcie odzieży skażonej lub mogącej ulec skażeniu oraz zastosowanie ubioru zastępczego. Dekontaminacja właściwa odbywa się już w namiotach dekontaminacyjnych, specjalistycznych pomieszczeniach do dekontaminacji i polega na zdjęciu ubrania, umyciu się z zastosowaniem odpowiednich środków myjących oraz założeniu ubrania.

Działania przebiegały zgodnie z modelem litewskim, który w trakcie ćwiczeń poszerzony został o zasady prowadzenia dekontaminacji przyjęte w naszym kraju. Zostały one szczegółowo omówione i przedstawione kilka lat temu na łamach PP [1].

Wnioski z ćwiczeń

Zdarzenie masowe z udziałem niebezpiecznych substancji chemicznych niesie ze sobą wysokie ryzyko wystąpienia dużej liczby poszkodowanych i paniki.

Ćwiczenia pokazały, że ludność cywilna nie zna zasad postępowania przy tego typu zdarzeniach. Wielokrotnie zdarzały się przypadki odmowy poddania się zabiegom dekontaminacyjnym.

To ratownicy powinni rozcinać ubrania poszkodowanym, a nie sami poszkodowani. Dlaczego? Poszkodowani nie wiedzą, jak zdejmować je prawidłowo (np. zdejmowanie ubrania prosto do worka, przestrzeganie zasady rozbierania się od „stóp do głów”, górna część ubrania powinna być zawsze rozcinana nożyczkami, należy zwrócić  szczególną uwagę m.in. na oczy, usta, nos, uszy – drogi potencjalnego wnikania substancji niebezpiecznych do organizmu).

Zawsze należy pracować w pełnej ochronie, tj. maskach z filtropochłaniaczami lub aparatami ODO oraz ubraniu ochrony przeciwchemicznej. Zdarzały się przypadki, że ratownicy litewscy, którzy przyprowadzali poszkodowanych do korytarzy dekontaminacyjnych, nie byli prawidłowo zabezpieczeni.

Do czynności rozbierania podczas dekontaminacji powinno być zaangażowanych co najmniej po czterech ratowników na każdy korytarz. Dzięki temu będą one wykonywane sprawniej i skuteczniej.

W tego typu zdarzeniach nie ma czasu na podpisywanie worków, w których znajdować się będą skażone ubrania i kosztowności. Ważniejsza jest dekontaminacja ludzi, a dopiero później rzeczy osobiste poszkodowanych.

Konieczna jest obecność osoby, która przez tubę głosową będzie instruowała poszkodowanych. Bardzo pomocny w tych manewrach okazał się strażak z JRG PSP w Sejnach władający biegle językiem litewskim. To on informował wszystkich poszkodowanych o czynnościach, które wykonają strażacy i mają wykonać oni sami.

Wyzwaniem dla zabiegów dekontaminacyjnych są nieprzytomni poszkodowani, którzy zostaną dostarczeni na noszach. W tego typu przypadkach należy podwoić liczbę ratowników prowadzących dekontaminację. Dwaj ratownicy to zdecydowanie za mało. Na podstawie doświadczeń z manewrów można śmiało sformułować następujący wniosek: do dekontaminacji osób (wstępnej i właściwej) poszkodowanych potrzeba minimum 20 strażaków przy dwóch korytarzach dekontaminacyjnych. Dopiero ta liczba ratowników będzie w stanie prawidłowo wykonać czynności dekontaminacyjne.

artykuł pochodzi ze strony www.ppoz.pl/ratownictwo-i-ochrona-ludnosci

 

No Comments Yet.

Leave a comment

You must be Logged in to post a comment.